Tak jak Rybnik i Wodzisław Śląski, również Żory postanowiły na grudniowym posiedzeniu Rady Miasta opuścić Międzygminny Związek Komunikacyjny (MZK). Chociaż uchwała o wystąpieniu z MZK została podjęta pod koniec grudnia, formalne wyjście z Związku nastąpi dopiero z końcem bieżącego roku.

„Międzygminny Związek Komunalny bez Żor” to sytuacja, która ma swoje korzenie w problemach finansowych. Jak tłumaczy Adrian Lubszczyk: „Motywem przewodnim decyzji o odejściu Żor od MZK jest nowy sposób naliczania kosztów wprowadzony przez MZK. Ten nowy model jest niekorzystny dla kilku gmin, szczególnie dla Żor i Pawłowic.”

Według nowych zasad wprowadzonych przez MZK, gminy muszą pokrywać znacznie większe koszty związane z kursami, które nie są bezpośrednio skierowane do mieszkańców danego miasta. Na przykład kursy odbywające się w Wodzisławiu Śląskim czy Rybniku, za które miasta gospodarze nie ponoszą kosztów.

Konsekwencją tych zmian jest wzrost kosztów dla miasta Żory o 1,3 miliona złotych w ciągu jednego roku. Dlatego decyzja o opuszczeniu MZK przez Żory zasadza się na próbie uniknięcia niepotrzebnych kosztów.