Działania podejmowane w pośpiechu zazwyczaj kończą się niepowodzeniem, a ten, kto zadowolony jest z takich działań, to diabeł… i żorska policja. Funkcjonariusze tej służby mieli bowiem okazję ukarać jednego z mieszkańców za jego nierozważne i ryzykowne działania, które naraziły na niebezpieczeństwo innych uczestników ruchu drogowego.
25-letni mężczyzna udowodnił brak odpowiedzialności i roztropności podczas jazdy swoim autem marki Mercedes. W pewnym momencie, widząc, że zapory kolejowe zaczynają opadać przy ulicy Dworcowej w Żorach, zamiast zwolnić i zatrzymać się, jak nakazują przepisy, postanowił przyspieszyć i forsownie wjechać na torowisko. Takie zachowanie obserwowali policjanci, którzy natychmiast podjęli interwencję i zatrzymali śmiałka.
Jak tłumaczył później 25-latek, podjął taką decyzję ze względu na pośpiech. Można by tu dodać – pospiech być może do spotkania ze śmiercią. Na szczęście, skutki jego działań są mniej straszne, ale nadal dotkliwe – mandat w wysokości 2 tysiące złotych oraz 15 punktów karnych to konsekwencje godne uwagi.
Żorska policja przypomina, że tylko w ubiegłym roku doszło do 177 incydentów na przejazdach kolejowych, w wyniku których zginęło aż 40 osób, a 21 zostało ciężko rannych. Na szczęście, nieodpowiedzialny kierowca nie dołączył do tej smutnej statystyki.