Na prośbę miasta Żory, Ogólnopolskie Stowarzyszenie „RoPSAN Rodzice Przeciwko Sprzedaży Alkoholu Nieletnim” postanowiło sprawdzić jak wygląda sytuacja związana ze sprzedażą alkoholu osobom nietrzeźwym w lokalnych placówkach handlowych i stacjach paliw. Wyniki przeprowadzonych badań rzuciły niepokojące światło na to zagadnienie, które niewątpliwie nie jest powodem do chluby.
Eksperyment polegał na symulacji sytuacji, w której „tajemniczy klient– pijany kierowca” próbuje dokonać zakupu alkoholu. Była to innowacyjna i pierwsza tego rodzaju próba zbadania problemu na terenie miasta Żory. Do projektu wybrano 24 punkty, w których można kupić alkohol, a wybór padł na:
- 8 małych i średnich sklepów osiedlowych
- 11 super i hipermarketów
- 5 stacjach paliw
„Audytor– pijany kierowca” symulował nietrzeźwość poprzez bełkotliwe mówienie, zataczanie się oraz widoczny zapach alkoholu. Dodatkowo na blacie kasy kładł klucze do samochodu razem z piwem, które przymierzał się kupić.
W badaniu brała też udział druga osoba – „trzeźwy kierowca”, który interweniował w momencie, gdy sprzedawca chciał dokonać transakcji z „pijanym” klientem. Celem tego elementu badania było sprawdzenie reakcji sprzedawcy na taką interwencję oraz obserwacja postępowań innych osób będących świadkami zakupu.
Z 24 symulacji zakupu alkoholu tylko co czwarty sprzedawca odmówił sprzedaży piwa. Stan trzeźwości „klienta” budził wątpliwości u 7 sprzedających, jednak tylko 6 zdecydowało się na odmowę transakcji. Kasjerka w jednym z małych sklepów osiedlowych mimo swoich wątpliwości była gotowa na sprzedaż piwa „tajemniczemu klientowi”.