Spotkania derbowe między lokalnymi ekipami piłkarskimi zawsze tętnią emocjami i pełne są zaciętej rywalizacji. Tak było również podczas ostatniego meczu pomiędzy KS Baranowice II i Spartą Żory, gdzie piłkarze obu drużyn pokazali pełne zaangażowanie, tworząc liczne sytuacje bramkowe. Mecz przyciągnął sporo widzów, co na rozgrywki B-klasy jest rzadkością, a kibice mogli zobaczyć prawdziwe piłkarskie widowisko.

Pierwsza poważna okazja do zdobycia gola należała do Sparty. W 7 minucie meczu Dawid Brych przeniknął do pola karnego KS Baranowice II, jednak jego uderzenie zostało zablokowane na rzut rożny przez obronę gospodarzy. Później sam spróbował pokonać bramkarza gospodarzy, Dawida Fugiela, jednak ten był na posterunku. Pierwszą odpowiedzią ze strony Baranowic była sytuacja z 11 minuty, kiedy to Paweł Michalski oddał mocny strzał z rzutu wolnego, ale bramkarz Sparty, Mikołaj Hejdukowski, poradził sobie z zagrożeniem.

W pomiędzy 20 a 30 minutą Sparta miała kolejne okazje bramkowe. Najpierw strzał odbił się od poprzeczki bramki Baranowic, a potem po rzucie rożnym Brychlik minimalnie przestrzelił głową. W 31 minucie Baranowice miały kolejny rzut wolny, ale strzał Michalskiego poszybował wysoko nad bramką gospodarzy. W 35 minucie Paweł Pasko oddał silny strzał z dystansu, ale Hejdukowski świetnie obronił, a piłkę na linii bramkowej ostatecznie wybił Kacper Drobot.

Pierwszą bramkę w meczu zdobyli gospodarze w 36 minucie po dośrodkowaniu Paska z rzutu rożnego. Cieszyli się oni prowadzeniem zaledwie przez trzy minuty, ponieważ w 39 minucie Michał Gałecki zagrał precyzyjne podanie do Kacpra Figołuszki, który pokonał bramkarza Baranowic. W ostatniej minucie pierwszej połowy Przemysław Brychlik miał szansę na zdobycie bramki, jednak jego uderzenie piętą minęło bramkę gospodarzy. Pierwsza połowa zakończyła się więc remisem 1-1.