Władze miasta Żory, na czele z prezydentem Waldemarem Sochą, planują samodzielne prowadzenie lokalnej komunikacji publicznej. Zapowiedzi tej towarzyszy również informacja o opuszczeniu struktur Międzygminnego Związku Komunikacyjnego (MZK) z siedzibą w Jastrzębiu-Zdroju. Decyzja ta ma na celu oszczędności budżetowe oraz rozszerzenie oferty transportowej dla mieszkańców, której integralną częścią mają stać się nowoczesne, elektryczne autobusy.
Tylko do końca bieżącego roku, Żory będą częścią wspomnianego MZK. Po tym czasie, władze miasta zamierzają w pełni przejąć kontrolę nad lokalnym transportem miejskim, bezpłatnym dla mieszkańców na terenie miasta. Właśnie taka decyzja pozwoli, według prezydenta Sochy i jego zespołu, na zwiększone oszczędności oraz pozyskanie dodatkowych funduszy na rozbudowę parku maszyn o ekologiczne pojazdy. Wybór ten został poparty przez radnych już w grudniu poprzedniego roku.
Prezydent Socha wyjaśniał wcześniej, że zmiany w finansowaniu wprowadzone na poziomie MZK, w których gminy pokrywają koszty za przewozy realizowane na ich terenie, wpłynęło niekorzystnie na niektóre miasta. Szczególnie dotknięte zostały Pawłowice i Żory, a także częściowo Suszec.
Podkreślał, że te zmiany skutkują koniecznością ponoszenia wyższych kosztów przez te gminy, przez które kursują autobusy, ale które nie są członkami MZK i nie chcą partycypować w kosztach. Wskazał tu na Rybnik i Wodzisław Śląski. Zmieniono również zasady rozliczeń, uwzględniając teraz kilometry bezpłatnej komunikacji, co skutkuje wyższymi opłatami dla Pawłowic i Żorów, przy jednoczesnym obniżeniu kosztów dla gmin powiatu wodzisławskiego.